Z łąki na stół i do apteczki

Ostatnio bardzo popularny stał się powrót do natury i wykorzystywanie darów przyrody, która nas otacza. Co raz częściej w programach kulinarnych namawiają nas do sięgania po rośliny, które do tej pory uważaliśmy za chwasty, w najlepszym przypadku dekorowaliśmy nimi mieszkania. Bogactwo jadalnych roślin jest ogromne, w zasadzie tylko niewielki ich procent mógłby nam zaszkodzić. Warto więc nauczyć się rozpoznawać przynajmniej te roślinki, które znajdziemy w swoim otoczeniu.

Część z nich na pewno jest nam znana z ogrodów, spacerów, czy wycieczek – np. stokrotka, czarny bez, rumianek, mniszek, czy macierzanka. Przedstawię dzisiaj kilka tych „mniej oczywistych”, po które również warto sięgać.

  • Bluszczyk kurdybanek – młode pędy dodajemy do sałatek, zup, past i omletów. Świetnie smakuje z ziemniakami, ryżem i makaronem. Napar stosuje się na poprawę apetytu i trawienia.
  • Chaber bławatek – kwiatami ozdobimy desery, sałatki i napoje. Napar działa silnie moczopędnie i przeciwzapalnie.
  • Cykoria podróżnik – Młode liście mogą być jedzone jak sałata. Odwar z korzeni poprawia trawienie i zwiększa wydzielanie żółci.
  • Czosnaczek pospolity – młode listki dodajemy do sałatek, zup, sosów i past. Nalewkę stosujemy do nacierania w problemach reumatycznych.
  • Fiołek polny i trójbarwny – wykazują działanie moczopędne, wykrztuśne oraz uszczelniające naczynia krwionośne. Dobrze działają w przypadku schorzeń skóry. W kuchni wykorzystujemy młode liście, kwiaty i pąki kwiatowe fiołka trójbarwnego. 
  • Fiołek wonny – z kwiatów przygotowujemy konfitury, nalewki i ocet. Służą również do dekorowania deserów i sałatek. Syrop z kwiatów wykazuje działanie wykrztuśne.
  • Gwiazdnica pospolita – młode pędy przyrządzamy podobnie jak szpinak. Dodajemy je również do zup, sosów, zapiekanek i jajecznicy. Roślina wykazuje działanie moczopędne.
  • Jasnota biała – kwiaty stosowane są do dekorowania sałatek. Cały sezon jadalne są liście i pędy, które dodajemy do zup, placków zapiekanek (nie spożywamy na surowo). Odwar z kwiatów pomaga w nieżytach przewodu pokarmowego i dróg oddechowych.
  • Komosa biała – młode liście dusimy na maśle, dodajemy do jajecznicy, zapiekanek, mielonych mięs. Korzeń i ziele dawniej stosowano jako środek na kaszel. Ze względu na dużą ilość szkodliwych saponin liście należy zagotować i odlać wodę. 
  • Koniczyna biała i łąkowa – kwiaty stosujemy jako dodatek do sałatek oraz do wyrobu wina. Świeże liście w niewielkich ilościach można dodawać do zup. Napar z kwiatów koniczyny łąkowej działa wykrztuśnie i napotnie. Napar z ziela koniczyny białej działa przeciwbiegunkowo.
  • Łopian większy – do celów kulinarnych nadają się korzenie, łodygi i młode liście. Dodajemy je do zup, sosów i sałatek. Odwar z korzenia podajemy w nieżytach układu pokarmowego i dróg moczowych. Działa również napotnie i przeciwcukrzycowo. 
  • Miodunka plamista – Odwar z ziela jest pomocny przy zapaleniu płuc, oskrzeli, gardła, przy gruźlicy i pylicy. Korzystnie wpływa na błony śluzowe dróg oddechowych.
  • Perz właściwy – wysuszone kłącza można zmielić i dodawać do mąki przeznaczonej na wypieki. Odwar z kłączy stosujemy w chorobach układu moczowego. Jest też polecany jako środek odżywczy i dietetyczny w początkowym stadium cukrzycy oraz z podwyższonym poziomem cholesterolu.
  • Pięciornik gęsi – kłącza można jeść po ugotowaniu, natomiast zmielone dodajemy do innej mąki. Z liści przygotowujemy herbatę. Odwar działa silnie przeciwbiegunkowo oraz rozkurczająco na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i macicy. Zewnętrznie stosujemy do płukania jamy ustnej i gardła, oraz do okładów na rany.
  • Pięciornik kurze ziele – kłącze możemy dodawać do herbaty. To właśnie ono przede wszystkim ma działanie lecznicze. Odwar działa ściągająco, przeciwzapalnie i przeciwkrwotocznie. Stosujemy je w biegunkach spowodowanych zatruciem, stanach zapalnych żołądka i jelit.
  • Podagrycznik pospolity – młode liście przyrządzamy podobnie jak szpinak, lub dodajemy do zup, sosów i sałatek. Napar z ziela stosujemy w stanach zapalnych nerek i pęcherza moczowego.
  • Portulaka pospolita – drobno posiekane pędy dodajemy do już ugotowanych potraw (zupy warzywne, sosy) Mogą stanowić dodatek do sałatek i mizerii, masła ziołowego i past. Liście można konserwować w zalewie octowej, dzięki czemu posłużą do przyprawiania mięsa i zup. W lecznictwie ziele portulaki stosujemy przy zgadze, wzdęciach i zaburzeniach trawiennych.
  • Przetacznik leśny – suszone liście dodane do herbaty poprawiają jej smak. Odwar z ziela stosujemy w chrypce i suchym kaszlu. Poprawia trawienie, reguluje przemianę materii, działa ściągająco i przeciwbakteryjnie. zewnętrznie stosujemy na oparzenia i trudno gojące się rany. 
  • Przytulia wonna – zielem aromatyzujemy wina, likiery i sałatki owocowe. Dodajemy je również do budyniu i napojów. Kwiaty mogą służyć do ozdabiania potraw. Napary działają rozkurczowo i uspokajająco. Ze względu na obecność glikozydu kumarynowego przytulii nie należy stosować w zbyt dużych ilościach.
  • Przywrotnik pospolity – młode liście można gotować lub aromatyzować nimi herbatę. Odwar stosujemy w w nieżytach przewodu pokarmowego (biegunki, wzdęcia, nadkwaśność), można nim płukać jamę ustną i gardło – działa przeciwzapalnie. Zewnętrznie na rany i blizny.
  • Rdest ptasi – młode liście można ugotować i dodawać do potraw. Nasiona natomiast suszymy, mielimy na mąkę i stosujemy do naleśników i ciasteczek. Możemy je również gotować i podawać jak kasze gryczaną. Odwar z ziela działa moczopędnie, a wyciągi wodne i alkoholowe zwiększają krzepliwość krwi i obniżają jej ciśnienie. 
  • Rzeżucha łąkowa – po dokładnym sparzeniu stanowią dobry dodatek do twarożku, zapiekanek, sosów lub kanapek. Kwiaty również mają ostry smak i są bardzo dekoracyjne. Napar z ziela działa pozytywnie nie tylko na układ pokarmowy i moczowy, ale również na skórę, włosy i paznokcie. 
  • Serdecznik pospolity – świeże lub suszone kwiaty dodajemy do zup, sałatek lub herbaty. Napar z ziela łagodzi napięcie nerwowe, obniża ciśnienie, ułatwia zasypianie. Pomaga również przy wzdęciach i nawykowych zaparciach.
  • Stokrotka pospolita – kwiaty stanowią piękny dodatek zdobiący potrawy, natomiast liście są wartościowym składnikiem sałatek, masła ziołowego, zup i omletów. Odwar z kwiatów działa wykrztuśnie, pomaga również usunąć z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii. 
  • Ślaz dziki – kwiaty można dodawać do surówek i deserów, oraz stosować do dekoracji potraw. Odwar lub napar z kwiatów działa osłaniająco i przeciwkaszlowo. 
  • Tasznik pospolity – pędy maja pikantny smak i stanowią doskonały dodatek do zup, zapiekanek, jajecznicy lub twarożku. Macerat lub nalewkę podajemy doustnie aby złagodzić obfite miesiączki, oraz przy krwawieniach z układu pokarmowego, dróg moczowych lub nosa. W większych dawkach może być szkodliwy. 
  • Wiązówka błotna – kwiaty, ze względu na zapach i słodkawy, migdałowy smak używane są do aromatyzowania herbaty, alkoholi, deserów lub miodu. Możemy je smażyć w cieście naleśnikowym, lub zrobić z nich syrop. Napar z kwiatów działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie, przeciwbiegunkowo, moczopędnie i napotnie. 
  • Wrzos zwyczajny – w kuchni stosujemy przede wszystkim miód wrzosowy (ma ostry, gorzkawy smak)  Napar z kwiatów działa moczopędnie i przeciwbakteryjnie. 
  • Wyka ptasia – wykorzystujemy zarówno kwiaty jak i nasiona. Kwiaty stanowią ciekawy dodatek do sałatek, nasiona natomiast trzeba przed  spożyciem odpowiednio przygotować. Zawierają one trujące saponiny, dlatego trzeba je najpierw długo moczyć, potem gotować przez godzinę, odlać wodę i gotować następną godzinę.   
  • Żółtlica drobnokwiatowa – surowe ziele nie smakuje zbyt dobrze , dlatego należy je najpierw usmażyć i przygotować np. jak szpinak. Wysuszone i sproszkowane może być przyprawą do zup jarzynowych. Utarte, świeże ziele stosujemy zewnętrznie na oparzenia i rany. 

To tylko część informacji zawartych w książce „Atlas dzikich kwiatów„. Jest to pięknie wydana publikacja, która na pewno zainteresuje każdego miłośnika przyrody. Na pewno te wiadomości bez większego trudu znajdziemy w internecie, ale o wiele przyjemniej jest znaleźć się na ukwieconej łące z dobrą książką, niż z tabletem 🙂

Obraz Ralph z Pixabay

Dodaj komentarz